Cześć. Tak jak w tytule, muszę zrobić chwilową przerwę na tym blogu, głównie z braku weny. Kolejnym powodem jest to, że praktycznie nikt nie komentuje i nawet nie wiem, czy ktoś to czyta, a co więcej, czy komuś się to podoba. Nie wiem kiedy pojawi się nowy rozdział, ale zapewniam, że gdy wróci mi wena, powiadomię Was o tym ;-)
Pozdrawiam i spokojnej nocy :-)
***Niki***
czwartek, 28 stycznia 2016
czwartek, 21 stycznia 2016
Rozdział VI - Lekcja historii
Głośne trąbienie wyrwało mnie
ze snu. Było już jasno, przez co mogłam zobaczyć zielone igły nad moją głową.
Pod gałęzią stał Garfield i patrzał na mnie wyczekująco.
-Musimy jechać – pokiwałam
porozumiewawczo głową i zeskoczyłam z drzewa. Wtedy zauważyłam, że obok nas
stoi duży, czarny Pick-up – To jeden z Autobotów – wyjaśnił chłopak, a potem
zajął miejsce kierowcy. Usiadłam z drugiej strony na miejscu pasażera, a wtedy
samochód ruszył. Gar nawet nie dotknął pedału gazu.
piątek, 15 stycznia 2016
Rozdział V - Rewolucja
Cześć. Sorki, że rozdział pojawił się dopiero dziś, ale miałam wczoraj naprawdę dużo do nauki. Mam też do Was małą prośbę. Komentujcie, bo ja nie wiem, czy ten blog ma jakiś czytelników i co o nim myślicie. podoba się Wam? Wolelibyście, żeby coś się zmieniło? Mi naprawdę zależy na waszej opinii. Jeszcze jedno pytanie. Jeżeli ta historia nie przypadła Wam do gustu, to napiszcie które z zaplanowanych na blogu Transformers Blackstar opowiadań chcielibyście przeczytać. Miłej lektury życzę ;-)
czwartek, 7 stycznia 2016
Rozdział IV - Umowa
Siedziałam w kafejce
internetowej i wstawiałam zdjęcie robota. Garfield ciągle miał je na swojej
poczcie, więc mogłam bez problemu dodać je na różnorodne stronki o obcych.
Chciałam tu jak najszybciej ściągnąć tych ludzi, więc nie spieszyłam się. Do
tego podpisałam się pseudonimem, a w Internecie funkcjonuję jedynie jako Skye.
Nie wyłączałam komputera by pozwolić im mnie namierzyć. Garfield obserwował
mnie z sąsiedniego budynku. Jeśli coś pójdzie nie tak, wkroczy do akcji.
Jeszcze zanim się rozstaliśmy, chłopak kazał mi uciekać przed nimi, by nie
wzbudzać niepotrzebnych podejrzeń. Wtedy powinni kupić moje zachowanie. Trochę
się denerwowałam, ale starałam się tego nie pokazywać. Kupiłam kolejną kawę,
już trzecią dzisiaj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)